Budzenie się i energia do życia

Często zdarza się, że ktoś budząc się rano, zamiast odczuwać pełnię energii i sił do życia, odczuwa senność i brak gotowości do podjęcia codziennych aktywności. 
Bywa to uciążliwe, ponieważ nasze życie niejednokrotnie pełne jest wyzwań, do których potrzebujemy czuć się zmobilizowani i pełni gotowości, a (w przypadku bardziej wymagających zadań) także: skupieni i trzeźwo myślący. 

Co zatem możemy zrobić, by poprawić swoją kondycję i przejść ze stanu senności i poczucia rozkojarzenia, do stanu wewnętrznej gotowości i sprawności?
Inaczej pytając: jak możemy zwiększyć poziom sił życiowych i poprawić swoje samopoczucie po obudzeniu się?
 
Istnieje wiele sposobów, by to osiągnąć. 
Na początek informacja o pewnym wsparciu zewnętrznym: istnieje takie stosunkowo proste urządzenie, które nazywa się „lampa budząca”. Przy czym możliwe jest zarówno nabycie gotowej lampy z funkcją budzącą, jak i też występują przystawki, do których wpinamy posiadaną już własną lampkę nocną. 

Taka lampa budząca zaczyna delikatnie zapalać się na 30 min przed planowanym obudzeniem się i wstaniem z łóżka (czyli na 30 min przed ustawionym na zegarze czasem wstawania), a następnie przez okres 30 minut rozświetla się ona stopniowo i bardzo płynnie 
 od poziomu 0 do poziomu „100%”. 
Daje to taki efekt, że nie budzimy się gwałtownie, wyrwani z głębokiego snu, ale przechodzimy łagodnie przez 30 minut ze stanu snu, do stanu coraz płytszego snu i w końcu – do wybudzenia. Podobnie jakbyśmy budzili się wraz ze wschodzącymi promieniami słońca. 

Oczywiście tego typu urządzenie jest to tylko taka dodatkowa opcja pomocy „zewnętrznej”.
Jednak jeszcze więcej dobroczynnych rezultatów możemy osiągnąć poprzez swoją osobistą pracę nad procesami w naszym umyśle i psychice. 

Np. możemy zaplanować sobie pobudkę na jakieś 15 minut wcześniej, niż potrzebujemy wstać, i ten czas przeznaczyć na wykonywanie progresywnej relaksacji mięśni (metoda Jacobsona) w łóżku. 
Przy czym, gdy jesteśmy jeszcze senni i chcemy płynnie wybudzać się i przechodzić do stanu czuwania, gdy chcemy płynnie zwiększać nasz kontakt z czuciem ciała i postrzeganiem świata zewnętrznego, wówczas możemy najpierw wykonać zmodyfikowaną wersję metody Jacobsona. Polega ona na wyobrażaniu sobie napinania i rozluźniania poszczególnych grup mięśniowych, zamiast ich faktycznego fizycznego, mocnego napinania (zobacz więcej: metoda Jacobsona cz.2). 

Potem dodatkowo możemy wykonać metodę Jacobsona w sposób klasyczny, tzn. w sposób faktyczny i fizyczny napinamy i rozluźniamy poszczególne grupy mięśniowe. Wczuwamy się w stan napięcia i w stan odprężenia, co z jednej strony masuje i aktywizuje nasze mięśnie, a z drugiej strony poprawia naszą komunikację między ciałem i umysłem oraz aktywizuje nas do stanu czuwania (zobacz więcej: metoda Jacobsona). 


Niekiedy jednak czujemy się bardzo senni i bardzo trudno jest nam wykonywać na leżąco jakiekolwiek ćwiczenia, bo ciągle chce nam się spać. 
W takim przypadku możemy wstać i przykładowo przewietrzyć pokój przez jakieś pół minutki (np. robiąc wstępną poranną toaletę), i potem wykonać ćwiczenie pulsowania. 
Pulsowanie możemy wykonywać np. przez 2 do 7 minut, zależnie od preferencji i możliwości. 

Polega ono na pulsującym ruchu całego ciała do góry i do dołu w tempie mniej więcej dwa razy na sekundę.
Możemy przykładowo odrywać swoje pięty jakiś 1-2 centymetry od ziemi i w ten sposób pulsować całym ciałem i wszystkimi mięśniami. Ewentualnie możemy ten ruch osiągnąć poprzez delikatne zginanie nóg w kolanach. 

Istotne jest, by podczas takiego pulsowania, wczuwać się w cały organizm i wczuwać się w swobodnie pulsujące wszystkie mięśnie, co wyraźnie poprawi krążenie krwi i przywróci nam poczucie elastyczności, a także wewnętrznej świeżości i przytomności. W czasie ćwiczenia oddychamy sobie naturalnie i nie blokujemy swojego oddechu.  

Następnie możemy przykładowo napić się ciepłej herbaty, czy też po prostu szklankę ciepłej przegotowanej wody (co jest polecane z powodów zdrowotnych) i przejść do ćwiczenia metody Jacobsona, ale tym razem już na siedząco.
 

Inną grupą ćwiczeń, które mogą nam pomóc po obudzeniu się, aby wprowadzić się w stan większej przytomności, życiowej sprawności i jasności kojarzenia, są ćwiczenia integrujące pracę obu półkul naszego mózgu. 
Przykładem takiego ćwiczenia może być rysowanie w powietrzu przed nami leżącej poziomo „ósemki”, czy też „znaku nieskończoności”. 

Możemy najpierw rysować lewą ręką (np. lewym kciukiem) w powietrzu (w przestrzeni przed nami) leżącą ósemkę w taki sposób, że jej środek jest na wprost, na wysokości nasady naszego nosa (na wysokości oczu).

Głowa pozostaje wówczas nieruchomo, a oczy podążają skupione za końcem palca. Kilka razy
(np. ok. 5) wykonujemy to w jedną stronę - zgodnie z rysunkiem powyżej (ruch od centrum rozpoczynamy od oddalania dłoni).
Następnie powtarzamy całość rysując w powietrzu przed nami poziome ósemki za pomocą prawego kciuka. 
Na końcu możemy połączyć oba kciuki, kładąc je jeden na drugim (koniec kciuka na paznokciu drugiego). I znowu rysujemy poziome ósemki. 

Ogólnie, należy także tutaj wspomnieć, że aby mieć więcej energii do życia i jednocześnie czuć się bardziej gotowym i sprawnym psychicznie, warto sięgnąć po relaksacyjne ćwiczenia oddechowe. Możemy je wykonywać zarówno rano, przed wyjściem do pracy/szkoły, jak też podczas codziennych aktywności, znajdując minutowe, czy kilkuminutowe przerwy na odpoczynek. 
Propozycje tego typu ćwiczeń oddechowych zaprezentuję w kolejnych wpisach na tym blogu. 



Komentarze